Wydarzenia - Samorzecznicy

Pamiętnik Niesłyszaka. Ona nie widzi, ja nie słyszę. Duet idealny. Historia Karoliny Przybył cz.3

Kolorowa grafika. Czarny szkic ucha z którego wydobywa się szkic fali dźwiękowej. Po lewej żółte spirale przypominające kółeczka spinające zeszyt. Tło jest żółte.

Emocje. Dużo emocji i doświadczeń. Czyli o tym, jak dostałam propozycję poprowadzenia szkolenia dla Teatru Lubuskiego w Zielonej Górze. 

Dwa dni i dwie grupy pracowników do przeszkolenia. Wyjechałam na delegację z Magdą, pozytywną osobą z poczuciem humoru i dystansem do świata. Kobietą, która utraciła wzrok w późniejszym etapie życia. To był nasz pierwszy wyjazd i towarzyszyło mi napięcie. Ona nie widzi, ja nie słyszę. Jak się dogadamy? Wcześniej nie miałam doświadczenia w kontaktach z osobami niewidomymi.

Zameldowałyśmy się w pokoju gościnnym w Teatrze Lubuskim. Magda zasnęła. Ja nie chciałam iść spać, a w mojej głowie pojawiło się wiele pytań. Czy powinnam zgasić światło? Czy aby na pewno jej to nie przeszkadza? Wątpliwości krążyły po mojej głowie.

Pobudka

Poszłam spać. Rano obudził mnie budzik wibracyjny. Wstałam i kręciłam się przy łóżku. Rolety zasłonięte, a w pokoju panowała całkowita ciemność. Dlaczego nie włączyła światła? Po chwili uświadomiłam sobie, że przecież Magda nie widzi.

W nocy śpię bez aparatów słuchowych i nic nie słyszę. W końcu mówię do Magdy:

– Wiesz, ubrałam już aparaty.

Dużo rozmawiałyśmy. Podzieliłam się swoimi wątpliwościami co do światła. Magda opowiedziała mi o swoich. O wątpliwościach dźwiękowych. Jakiś czas później zasnęłam jeszcze na moment, a Magda szykowała się na szkolenie. Korzystała z suszarki do włosów, która obudziłaby niejednego słyszącego śpiocha. Magda zaniepokoiła się.

– Bałam się, że cię obudzę.

Coś ty, bez aparatów jestem głucha jak pień.

Duet idealny 

Doszłyśmy do wniosku, że dobrze się dobrałyśmy. Ona może swobodnie hałasować, a ja palić światło po nocach. I nikt nikomu nie przeszkadza.

Asystowałam Magdzie i nabierałam coraz większej wprawy. Później przyszedł czas szkolenie, a na naszych szkoleniach kładziemy nacisk przede wszystkim na poszerzanie świadomości.  Na początku poprowadziłam swoją część o kulturze Głuchych oraz komunikacji z osobami z wadą słuchu. Później Magda wygłosiła wykład o osobach niewidomych i ociemniałych.

Po szkoleniu wybrałyśmy się do pobliskiej restauracji. Opisywałam Magdzie wszystko, co widzę dookoła. Słabo oświetlone pomieszczenie, obrazy ze sławnymi artystami, popularne płyty. Do restauracji przychodziło coraz więcej klientów, mówili głośno, co utrudniało nam komunikację.

Audiodeskrypcja słuchowa

Wygłodniałe czekałyśmy na kolację, a Magda stała się moimi uszami.

– Karola, słyszysz jak olej smaży się w kuchni?

Miała wrażenie, że kuchnia jest obok, za zasłoną. W rzeczywistości kuchnia była kilka metrów dalej. Czasem jest tak, że nie wszystko słyszę w aparatach, zwłaszcza gdy w pomieszczeniu panuje hałas.

– Jesteś moimi uszami, a ja twoimi oczami. Wiesz, idealnie się uzupełniamy. Dzięki tobie słyszę więcej, a ty widzisz więcej.

To właśnie tego wieczoru stworzyłyśmy własne pojęcie. Jest to audiodeskrypcja słuchowa.

 

 Kolorowe zdjęcie Karoliny Przybył, która podaje radyjko chłopcu. Ma skupioną minę. Karolina Przybył – Magister Akademii Wychowania Fizycznego na kierunku menedżer organizacji sportowej. Urodziła się z głęboką wadą słuchu, posługuje się dwoma aparatami słuchowymi. Lata rehabilitacji i ciężkiej pracy sprawiły, że osiągnęła wysoki poziom funkcjonowania w świecie słyszących pomimo wielu barier.

Ze światem niesłyszących związana jest od ok. 2012 roku. W tym czasie nauczyła się Polskiego Języka Migowego i na dzień dzisiejszy jest dwujęzyczna. Teraz jest pośredniczką między światem słyszących i niesłyszących. Od młodych lat jest związana ze sportem, pasjonatka żużla. Reprezentuje Kadrę Narodową Niesłyszących w koszykówce oraz Wrocławski Klub Sportowy Niesłyszących Świt Wrocław. Jej największym osiągnięciem jest zdobycie brązowego medalu Igrzysk Głuchych w Brazylii.

W Fundacji zajmuje się prowadzeniem szkoleń dla pracowników instytucji kultury z obsługi i savoir vivre wobec osób Głuchych i słabosłyszących. Wspiera też Katarynkę w jej codziennych działaniach.